W Buffalo nie ma za wiele historycznych miejsc (przynajmniej tak twierdzi Goga), ale jest za to mnóstwo parków, lasów i innych miejsc związanych z przyrodą. 28go czerwca pojechaliśmy więc do przepięknego Letchworth State Park, który jest nazywany Wielkim Kanionem Wschodu. To podobno jest jedno z najbardziej malowniczych miejsc na wschodzie USA, dzięki rzece Genesse, która wije się przez wąwóz i tworzy trzy duże wodospady między skałami, wysokimi czasem nawet na 600 metrów. Wokół ciągną sie bujne lasy, a szlaki turystyczne mają łączną długość 66 kilometrów.
W czasie naszej wędrówki (a przeszliśmy na pewno kilka km) było bardzo gorąco i wilgotnie, ale słońce niestety kryło się za chmurami, więc nasze zdjęcia nie oddają piękna tego miejsca. "Słoneczne" foty możecie pooglądać sobie np. tu :)
Przy okazji warto dodać, że byliśmy bardzo blisko Warszawy i nawet zastanawialiśmy się, czy nie skoczyć na chwilkę do domu :)
Po drodze mijaliśmy fajne autko, których niestety jest tu na teraz jak na lekarstwo, a szkoda. Na ulicach widać głównie SUVy. Brakuje nam wielkich, amerykańskich fur rodem z filmów. Jak widać kolejny mit o Ameryce został obalony.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz